Prelekcja i prezentacja multimedialna: Andrzej Pasławski Opowieścią „ALBANIA – piękna nieznajoma” chcę pokazać Państwu kraj owiany złą sławą, przez kilka dekad odizolowany od reszty świata, kraj będący bodaj ostatnią tajemnicą XXI-wiecznej Europy – jako rejon przepięknej przyrody, przyjaznych ludzi i miejsce bezpieczne dla chcących tam podróżować. Albanię przemierzam od wielu lat i tu spełniły się moje marzenia o ciszy, spokoju, nieskażonej cywilizacją przyrodzie. Znajdziemy w niej wszystko – niezmierzone góry, majestatyczne kaniony, dzikie plaże, zapierające dech widoki na przepastnych górskich szlakach. Pokażę Albanię tę turystyczną i tę niedostępną. Ponieważ podróżuję samochodem terenowym, mam możliwość dotarcia tam, gdzie nie spotkamy przez wiele godzin żywej istoty, gdzie piękno przyrody niezmącone jest obecnością człowieka, a pokonanie 70-ciu kilometrów to czasem 9-cio godzinne zmagania z terenem i off-roadem. Tak więc przeniesiemy się w najdziksze górskie ostępy, gdzie czas się zatrzymał, gdzie dotarłem do miejsc nie opisanych w żadnych przewodnikach ani relacjach internetowych, przemierzymy całą Albanię, by wirtualnie zawitać nad Morze Jońskie, na albańską Rivierę i tu zobaczymy wiek XXI, jakże inną Albanię, od tej górskiej, XIX-wiecznej. Zobaczymy najgorszy model rozwoju turystyki i zdewastowania tej dziewiczej przyrody! Czyli zabetonowanie miejsc najpiękniejszych!
Albańczykom obce jest jeszcze pojęcie „overtourism”, do którego dorośli już mieszkańcy Wysp Kanaryjskich, Malty, Majorki i wielu innych miejsc. Ale beton i stojące miejsca na plaży są niestety rajem dla biur podróży i przysłowiowych „Januszy z Grażynami”. Ale w tym szaleństwie jest metoda – nie braknie humoru i śmiesznych sytuacji, z którymi się spotkałem, bo uśmiech otwiera wiele zamkniętych drzwi!
Jednocześnie zamierzeniem moim jest udowodnić, iż…nie taki diabeł straszny. To nie dziki kraj, do którego strach wjechać, jest on po prostu w dużej części niedostępny, znaczy… był…bo asfalt niszczy dziewicze rejony, ale nadal kraj niezrozumiały dla przeciętnego przybysza, a mity o nim nie znajdują pokrycia w rzeczywistości. W Albanii byłem ponad dwudziestokrotnie, przemierzyłem tam kilkanaście tysięcy
kilometrów (kraj powierzchnią zbliżony do województwa mazowieckiego) gładkich, jak stół dróg oraz totalnych bezdroży, spotkałem wielu wspaniałych i życzliwych ludzi, organizuję tam od kilku lat wyprawy off-roadowe. Chcę podzielić się wrażeniami i emocjami za pomocą zdjęć i żywego słowa. Przekażę pozaprzewodnikowe, mam nadzieję, iż ciekawe informacje o tym kraju, który jest ojczyzną Matki Teresy z Kalkuty i zwanym dawniej „Wrotami Bałkanów”.
ANDRZEJ PASŁAWSKI: fotografik, podróżnik, organizator wypraw terenowych, znawca Bałkanów, mieszka w Krakowie
OPRAWA ARTYSTYCZNA: Marcin Zadronecki "Muzyczna podróż do Albanii". Muzyk związany z zespołami Balkan Svedah i Mimochodem, pasjonat Bałkanów, a w szczególności tradycyjnej kultury muzycznej Półwyspu. Zagra i zaśpiewa pieśni pochodzące z Albanii, gdzie oprócz śpiewu będzie można usłyszeć charakterystyczne dla Bałkanów instrumenty m.in.: tamburę i buzuki.
Proszę czekać