Molier był wprawnym obserwatorem ludzkiej natury i nikt tak jak on nie potrafił trafnie, a jednocześnie zabawnie opisać głównych przywar człowieka. Mimo upływu czasu jego sztuki nadal bawią i nie tracą na aktualności. „Chory z urojenia” jest satyrą na ówczesną medycynę i lekarzy, ale nie brak w niej odniesień do dzisiejszych problemów, a pomimo lekkiej formy i barokowych dekoracji, pewne padające tam kwestie brzmią zaskakująco współcześnie. Zdają się one zadawać kłam słowom jednej z postaci: „Starożytni, mój panie, to są starożytni, my zaś jesteśmy ludzie dzisiejsi. Takie komedie nie są potrzebne w dzisiejszych czasach”. Ależ, jak najbardziej są! Dlatego z przyjemnością prezentujemy na naszych deskach adaptację tej sztuki o poczciwym i łatwowiernym hipochondryku, z żywą akcją i galerią wyrazistych postaci, w brawurowym wykonaniu karczewskiego Teatru Karta, pod kierownictwem niezrównanej Laury Łącz.
Proszę czekać