Maciej Jabłoński opowie o swojej wyprawie na sam koniec świata. Fotograf współpracujący z „National Geographic” pokaże nam także zdjęcia dokumentujące niezwykłą podróż. Porozmawiamy o miejscach nieskażonych cywilizacją, nietkniętych ludzką ręką, dziewiczych, pierwotnych i pięknych. Decyzja o udziale w tym antarktycznym rejsie zajęła mu zaledwie dwa dni. Wsiadając do samolotu lecącego do Ushuaia – Ziemi Ognistej, miał głowę pełną obaw. Stamtąd jako załogant, fotograf oraz filmowiec wsiadł na pokład „Selmy” i wyruszył przez kanał Beagle w stronę Cieśniny Drake’a, by po paru dniach zmagań z żywiołem zobaczyć pierwsze brzegi Szetlandów Południowych. Resztę tej opowieści usłyszymy podczas spotkania.
Proszę czekać